0
Bibliografische Daten
ISBN/EAN: 9783895154287
Umfang: 142 S.
Lesealter: 14-99 J.
Einband: Paperback

Beschreibung

Nie trzeba wierzyc, iz dlatego, ze jakas osoba posiada zdolnosci mediumiczne moze miec dostep do wszystkich regionów swiata niewidzialnego; nie, ona zobaczy tylko to, co odpowiada jej stanowi swiadomosci, jej myslom, jej pragnieniom. Jasnowidzenie jest dane kazdemu zaleznie od stopnia rozwoju; ten kto brnie jeszcze w nizszym regionie swiata astralnego, spotka tylko te istoty, które zamieszkuja te regiony i bedzie cierpial. Jesli bedziecie chcieli nawiazac lacznosc z istotami niebianskimi, widziec ich wspanialosc boska, powinniscie sie oczyscic, poszerzyc swoja swiadomosc i pracowac dla wysokiego idealu: braterstwa miedzy ludzmi, dla Królestwa Bozego. Wówczas wasza emanacja stanie sie czystsza, wasze wibracje bardziej subtelne i nie tylko swietliste duchy pozwola wam dostapic do siebie, ale przyjda was odwiedzic, poniewaz znajda w was swój pokarm.

Autorenportrait

Omraam Mikhael Aivanhov (1900-1986), filozof, psycholog i pedagog bulgarskiego pochodzenia, od 1937 r. mieszkal we Francji. Prowadzil tam liczne wyklady na wszystkie tematy dotyczace ludzi. Pomógl im lepiej poznac siebie, rozwinac sie, nadac sens swojemu zyciu i latwiej sobie z nim radzic.

Leseprobe

1 Widzialne i niewidzialne Jesli ludziom trudno jest zaakceptowac rzeczywistosc swiata, którego nie widza, to dlatego, iz nie posiadaja jeszcze - aby go obserwowac lub pojac - narzadów równie rozwinietych jak te, które pozwalaja im kontaktowac sie ze swiatem fizycznym, jak: dotyk, wzrok, sluch, wech i smak. Dla wiekszosci ludzi idea, iz istnieje inny swiat, zaludniony niezliczonymi istotami, niewidzialnymi, jednakze równie rzeczywistymi jak te, które sie spotyka kazdego dnia - gdzie niektóre z nich sa bardziej rozwiniete od czlowieka - jest czyms nieprawdopodobnym lub nawet bezsensownym. Wszystko to, czego ludzie nie widza i czego najbardziej doskonale instrumenty uzywane przez nauke (mikroskopy, teleskopy, etc.) nie moga wykryc, to nie istnieje. Cóz, jest to bardzo zle rozumowanie. To, co jest dla nich fundamentalne, ich wlasne zycie, czy to widza?. Na ziemi lezy czlowiek, jest widzialny, mozna go dotknac, ale nie zyje: opuscilo go cos niewidzialnego, to cos, co pozwalalo mu chodzic, kochac, mówic i myslec. Mozecie zlozyc obok niego zywnosc i wszystkie skarby swiata mówiac mu: "To wszystko jest dla ciebie, mój stary, ciesz sie!" - to nic nie da, on sie nie poruszy. Wobec tego, jak wiec mozna podac w watpliwosc istnienie swiata niewidzialnego? Swiat widzialny bylby niczym gdyby nie byl ozywiany i wspierany przez swiat niewidzialny. W pochodzeniu widzialnego trzeba zawsze doszukiwac sie niewidzialnego. Jezeli swiat dla was istnieje, jezeli mozecie widziec niebo, slonce i ziemie, to dzieki tej niewidzialnej w was zasadzie, która pozwala wam odkrywac je poprzez instrumenty widzialne, którymi sa wasze oczy. Gdyby nie bylo tej niewidzialnej zasady, to wasze oczy niczemu by wam nie sluzyly, nic byscie nie widzieli. Swiat widzialny jest jedynie obwoluta swiata niewidzialnego, bez którego nie moglibysmy poznac nic z tego wszystkiego, co wokól nas istnieje. Wszyscy ci, którzy tak kategorycznie odrzucaja istnienie swiata niewidzialnego dowodza calkiem po prostu, iz nie mysla; bo czym sa zajeci dzien i noc? Czy widza swoje mysli i uczucia? Nie. Tak wiec jak to sie dzieje, ze te mysli i uczucia sa dla nich absolutnym pewnikiem? Czyz ktos zakochany watpi w swoja milosc? Nie widzi on swojej milosci i jej nie dotyka, ale to przez nia gotów jest poruszyc Niebo i Ziemie. Czy ktos widzial dusze lub sumienie? Gdy sie mówi: "W zgodzie z moja dusza i sumieniem skazuje tego czlowieka", decyduje sie o losie czlowieka w imie czegos, czego sie nigdy nie widzialo i czego istnienie poddaje sie nawet w watpliwosc: czyz wiec jest to takie rozsadne? Ludzie wierza jedynie w rzeczy niewidzialne i nienamacalne, ale nie chca sie do tego przyznac. Mysla, odczuwaja, kochaja, cierpia i placza, i to zawsze ze wzgledów niewidzialnych, lecz jednoczesnie upieraja sie, iz nie wierza w swiat niewidzialny. Jakaz to sprzecznosc! Ilez to zbrodni popelnia sie tylko dlatego, ze ludzie biora za rzeczywistosc wszystko to, co im przychodzi do glowy. Zazdrosny maz podejrzewa, ze jego zona go zdradza i nawet tego nie sprawdzajac, zabija ja. Inny podejrzewa, iz jakis konkurent obmysla jak go doprowadzic do ruiny, i znowu kolejny zabity. Ludzie nie podaja nigdy w watpliwosc tego, co mysla lub odczuwaja, sa calkowicie przekonani, ze to jest prawda. Gdy im przedstawiacie wasz punkt widzenia, to mówia: "Zobacze. przestudiuje te sprawe. Zbadam to", ale jesli chodzi o to, co oni mysla i odczuwaja, nie ma co studiowac, dla nich jest to jedyna rzeczywistosc. Z jednej strony maja racje, bo gdy tylko wydaja okrzyki radosci lub bólu, jak moga watpic w rzeczywistosc tego, czego doswiadczaja? Rzeczywistosc wewnetrzna jest rzeczywistoscia bezdyskusyjna. Jest to nawet zyjaca istota, dlatego tez Wtajemniczeni nauczaja o istnieniu swiata niewidzialnego i nienamacalnego, który jest jedyna rzeczywistoscia. Zreszta ten swiat zwany "niewidzialnym" nie jest tak bardzo dla nich niewidzialny: jest widzialny, mozna go dotknac, jest namacalny, przemierzany przez stworzenia, prady, swiatla,

Weitere Artikel aus der Kategorie "Sachbücher/Psychologie, Esoterik, Spiritualität, Anthroposophie"

Alle Artikel anzeigen